sobota, 5 października 2013

Niezwykła i niesamowita Perugia

Z Asyżu pojechałyśmy do Perugii. Wcześniej, jadąc do Asyżu i widząc z daleka, z samochodu, Perugię, wiedziałyśmy już, że to naprawdę spore miasto. Jak już wspominałam, wielce gościnny Papież Franciszek, "przytrzymał" nas u siebie trochę dłużej, niż to było w planach, więc na Perugię nie miałyśmy zbyt wiele czasu. A na dodatek, miałyśmy tam pewną przygodę, że tak powiem, czasoprzestrzenną :) Nie będę więc nic na razie pisać, bo spędziłyśmy w niej tylko zbyt krótkie dwie godziny. Ale to miasto robi wielkie wrażenie i jest inne od miast włoskich - tych, które dotąd widziałam. Musimy się tam jeszcze wybrać.





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz