piątek, 18 października 2013

Cmentarz w Sanfatucchio i kilka innych spraw

Ciągle zapominam o tym wspomnieć - nazwę miejscowości, w której mieszkamy pisze się na dwa sposoby: Sanfatucchio i San Fatucchio. Pierwsza funkcjonuje np. na drogowskazach i tablicach informacyjnych, a drugą trzeba się posługiwać np. wpisując dane do gps czy wszelkiego rodzaju map, bo pierwszej urządzenia nie wyszukują.
Wczoraj wieczorem, kiedy było już ciemno, pojeździłam trochę po okolicy, właściwie bez celu. Zerkałam na miejsca, w których jeszcze nie byłam i słuchałam włoskich piosenek, które tutejsze radio postanowiło akurat w ten wieczór ubrać w sentymentalny klimat balladowy :)
Było mi z jednej strony trochę smutno, a z drugiej - trochę tak, jak trzeba. Jutro opuszczam Italię.
Rano ruszam do Pizy, tam odbieram A. z lotniska. W ciągu tych dni, kiedy On jest w Oslo, a ja tutaj, dzieli nas temperatura ok. 20 stopni. Tam 4 stopnie, tu: 24. On opatulony w długą kurtkę Z. i długi szal, ja - w stroju kąpielowym. Tak przy okazji tego ostatniego - gospodarze chodzą ubrani w bluzy i spodnie od dresu, a ja chowam głowę do cienia, bo nie mogę wytrzymać gorąca, które jest szczególnie mocno odczuwalne, gdy siedzi się tu na tarasie, a kamienne ściany domu "dokładają do pieca" :) Chyba tak to jest, że tubylcy mają inną wrażliwość temperaturową :)

Dziś podjechałam na miejscowy cmentarz. Wspominam o tym, bo jest to szczególne miejsce. Zawsze jest szczególne, ale tutaj jest inne, niż nasze. Kremacja jest we Włoszech dozwolona od 2001 r., może dlatego, mimo ciągle zwiększającej się liczby jej zwolenników, stosuje ją tylko 8% społeczeństwa. Cmentarze, które tu widziałam wyglądają jednak, jakby były zdominowane przez urny. W kilku takich jakby budynkach, na kilku piętrach, są jedna koło drugiej zamurowane trumny, a na froncie całej ściany, znajdują się dziesiątki lub setki tablic - z napisami, zdjęciami i kwiatami. Im wyższe miejsce tym tańsze, bo trudno jest się tam dostać. Służą do tego specjalne drabiny z kółkami, z których mogą korzystać bliscy, by móc ozdobić konkretną tablicę. Oprócz tych zbiorowych, znajdują się osobne mniejsze pomieszczenia, różnego kształtu, koloru, z różnych materiałów, najczęściej ze szklanymi drzwiami, które stanowią grobowce rodzinne - zapewne najdroższe i dedykowane tym, dla których wyjątkowy wystrój, przepych i indywidualizm ma w tym wypadku niezrozumiałe znaczenie.
Tu, w Sanfatucchio, między tymi dużymi budowlami i tymi mniejszymi "porozrzucanych" jest też kilka podobnych do naszych nagrobków.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz