Od osób, które przeglądają tego bloga, wiem, że wszystkie kwitnące rośliny wyglądają pięknie. Ale ciągle to powtarzam, że nie potrafię oddać ich uroku na zdjęciach. Tak wiele zależy od ujęcia i chyba przede wszystkim światła, które zmienia się przynajmniej kilka razy w ciągu dnia i otacza całą roślinność ciągle zmieniającą się i niesamowitą aurą.
Poniżej tawułka Showstar, a jeszcze niżej - tawuła japońska.
Tutaj słodkie, wiotkie, subtelne kwiatki. W naszych rejonach nazwa krakowiaki zarezerwowana jest dla pewnej odmiany pelargonii, więc nie umiem nazwać ich naprawdę poprawnie :)
Przekwitająca ostróżka - ścięcie jej przekwitłych kwiatostanów obiecuje ponowne kwitnienie.
Niżej dwie - bardzo różniące się od siebie szałwie.
A tutaj moje rozkwitłe w tym roku powojniki :)
Zagajnik iglasty :) Na środku okazały już świerk, który na początku był taki, taki malutki :)
Niżej taki oto nieforemny, ale bardzo wdzięczny iglak, który zdaje się rozrastać bardziej wszerz niż wzwyż :)
Na zdjęciu poniżej rozchodnik ościsty. Ma nisko rozłożone pędy, spiczaste. A kwiaty żółte, zebrane w kuliste baldachimy.
Dalej - jeżówka purpurowa Magnus. Rośnie do 100 cm.
Poniżej - jeśli się nie mylę - rozchodnik ogrodowy Matrona, który jest jednym z największych rozchodników spotykanych w naszych ogrodach (rośnie do 60 cm). Roślina ta została wyróżniona, AGM, Wielka Brytania, 2006 (wyróżnienie nadawane przez Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze roślinom o znacznej wartości dekoracyjnej i uprawowej).
Co dalej? Pnący i obiecujący rosnąć szybko cytryniec chiński. Kwitnie od maja do czerwca. I owocuje zawierającymi dużo witaminy C i E - czerwonymi kuleczkami.
Winogrona, jako jeszcze małe zielone kuleczki, ale jest ich coraz więcej :)
A na koniec jedne z kwiatów doniczkowych zwisających na tle drewutni.
Póki co, to tyle. Zaczynają grać świerszcze - jak zwariowane :)
Ależ tam naprawdę pięknie musi być w tym uroczym miejscu.
OdpowiedzUsuń