Przez kilka dni mieliśmy miłego, długo oczekiwanego gościa - przyjechała B. z Zulą. Oprócz sielanki w ogrodzie uprawialiśmy mniejsze i większe aktywności - spacer po mieście, ale też po najbliższych nam okolicach, czyli tzw. Dużej Pętli.
Szczęściem jest żyć nie czekając na zmiany, pragnąć, by nic się nie zmieniło, a odmian szukać jedynie w podróżach. Słowa Bułhakowa: "W pierwszej chwili zakradł się do jego serca smutek i żal, ale niebawem ustąpiły one miejsca słodkawemu niepokojowi, cygańskiemu podnieceniu włóczęgi.” są trochę o mnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz