Oglądam Piotrka Żyłę u Wojewódzkiego - rozbrajający:) Ale był wątek o Japonii, który brzmiał mniej więcej tak: jak się jedzie do tej Japonii, to jedyne fajne, co się wspomina, to te kible:)
Oczywiście teraz nie brzmi to szczególnie, ale polecam posłuchać całej opowieści w oryginale:)
A wnioski - hmmm...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz